Sonia Przybyło - Specjalista ds. żywienia

kwiaty bzu czarnego

kwiaty bzu czarnego

Bez czarny (Sambucus nigra), kolejny wspaniały roślinny okaz, który z powodzeniem może znaleźć się na naszym talerzu 🙂 Według Farmakopei Polskiej podstawowym surowcem zielarskim są kwiaty, które kwitną od drugiej połowy maja do czerwca, jak i owoce, które zbiera się od sierpnia do września. Rzadziej wykorzystuje się korę, korzeń i liście. Dziś skupie się na opisie właściwości fitoterapeutycznych kwiatów, jako że właśnie trwa na nie sezon i zdążyłam już je przetworzyć.

Związki czynne, zawarte w kwiatach bzu czarnego to głównie flawonoidy (rutyna, kwercetyna, izokwercetyna), kwasy fenolowe (kawowy i chlorogenowy), związki aminowe (cholina), fitosterole (kampesterol i stigmasterol), olejki eteryczne, sole mineralne (zwłaszcza sole potasu), garbniki, glikozydy (sambunigryna) pektyny i śluzy. Dosyć tego sporo, dlatego odpowiedzmy sobie na pytanie, jak obecność tych wszystkich związków działa na organizm.

Głównym celem stosowania w fitoterapii wodnych wyciągów z kwiatów bzu czarnego, jest wykorzystanie ich właściwości napotnych, moczopędnych i wazoprotekcyjnych, czyli działających ochronnie na strukturę naczyń krwionośnych. Zatem od dziś będziecie wiedzieć po co sięgnąć kiedy dopadnie Was choroba przebiegająca z gorączką, infekcja dróg moczowych czy też, gdy okaże się, że wasz układ krwionośny potrzebuje poprawy, wzmocnienia i uelastycznienia. Ponadto kwiatów bzu używa się ze względu na ich działanie wykrztuśne, przeciwzapalne i detoksykujące, ponieważ zwiększają wydalanie szkodliwych produktów przemiany materii.

Napary można stosować zewnętrznie, jak i wewnętrznie. Sprawdzą się jako “płukanki” w przypadku infekcji górnych dróg oddechowych (zapalenie gardła, migdałków) oraz w formie okładów na oczy, przy zapaleniu spojówek. Można również użyć ich w celach kosmetycznych, np. do kąpieli. Kąpiel taka załagodzi podrażnienia i stany zapalne skóry oraz zwiększy jej ukrwienie. Z kolei nasiadówki – pomogą w przypadku zapalenia narządów płciowych zarówno u kobiet jak i mężczyzn.

W jakiej formie stosować kwiaty bzu czarnego?
Można przygotować z nich napar, zrobić ocet, nalewkę, czy też syrop. Ja w tym roku skusiłam się na to ostatnie.

Przepis na syrop (mały słoiczek) wg Dr Różańskiego:
– pół litra kwiatów bzu
– szklanka cukru
– łyżeczka kwasku cytrynowego
– 250-300 ml wody
Wykonanie: Kwiaty należy zebrać w słoneczny, suchy dzień. Nie należy ich myć, bo wtedy pozbędziemy się drogocennego pyłku, na którym najbardziej nam zależy! Po zerwaniu najlepiej pozostawić je na 30 min na stole/ tacy/ aby wyszły z nich robaczki. Następnie kwiaty należy przemielić przez maszynkę do mięsa, zalać wodą, dodać kwasek i zagotować. Odstawić na całą noc do maceracji. Po tym czasie całość przecedzamy, dodajemy cukier i zagotowujemy. Gotowy, gorący syrop rozlewamy co czystych, wyparzonych butelek i odwracamy, aby zakrętka się przyssała. Przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu.
Syrop przygotowany na bazie tych pięknych kwiatów, będzie przydatny w walce z przeziębieniem i osłabieniem organizmu, zarówno u dorosłych, jak i u dzieci. Można podawać go na łyżeczce lub jako dodatek do herbaty.

Przepis na racuchy:
– kilka baldachów kwiatów bzu czarnego
– jajko
– mąka
– woda gazowana, aby były puszyste
Składniki na oko 🙂
Wykonanie: Jajo, mąkę i wodę wymieszać, tak aby nie było grudek. W przygotowanej masie zamoczyć baldachy kwiatów, wrzucić na rozgrzany olej i podsmażyć z każdej strony na złoty kolor. Racuchy przed podaniem odsączyć z oleju na papierowym ręczniku. Na talerzu posypać cukrem pudrem lub podawać z domowymi powidłami. Smacznego 🙂

 

 

 



Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *