Sonia Przybyło - Specjalista ds. żywienia

SYROP Z MNISZKA LEKARSKIEGO

SYROP Z MNISZKA LEKARSKIEGO

Moja pierwsza, domowa produkcja syropu z Mniszka Lekarskiego 🙂 Polecam wszystkim, bo jest na prawdę bardzo dobry w smaku i wyjątkowo prosty w wykonaniu. Jedyne co, to trzeba się natrudzić… aby go znaleźć 😉 Bo mimo że, jest go wszędzie pełno, to nie z każdego miejsca zaleca się go zrywać. Łąka na której rośnie, powinna być przede wszystkim oddalona od drogi. Nie może to być też zwykły miejski park, ani pole uprawne, które jest spryskiwane pestycydami. Ja, na szczęście, w tym roku takie idealne miejsce do zbioru znalazłam. Na wsi – nieopodal lasu. Co więcej, udało mi się do jego zbioru zaangażować aż 3 osoby (+ 4 czarne łapy), które ochoczo i bardzo sprawnie napełniły cały pojemnik, pięknymi, żółtymi kwiatami. Mówiąc krótko – to były udane “żniwa”. 😉

Wykorzystanie Mniszka Lekarskiego jest bardzo szerokie. Ja zaczynam od tych najprostszych, jako że dopiero się tego uczę (przypomnę, że przygodę z ziołami rozpoczęłam na kursie “Zielarz – Fitoterapeuta” ubiegłego roku, a dokładnie w październiku 2017). Już i tak ogromnym sukcesem jest to, że w ogóle zaczęłam zwracać na niego uwagę 😉 Przez jakieś 3/4 mojego życia, przechodziłam obok niego obojętnie i żyłam w nieświadomości, że można coś z niego zrobić. Dlatego teraz zamierzać to nadrobić!

Przepisów na syrop z mniszka jest dużo. Tak na prawdę, każdy robi go na swój sposób. Jedni przygotowują go tak, że wychodzi bardziej lejący, a inni tak, że konsystencją przypomina bardziej miód, niż syrop. Można go uzyskać gotując z cukrem lub po prostu zasypując cukrem z dodatkiem spirytusu (swoją drogą taki ma jeszcze więcej właściwości leczniczych). Można dodać do niego przyprawy, a można też nie dodawać nic. Jedni robią go z całych główek kwiatowych, a inni tylko z płatków. Podsumowując – jest wiele możliwości i warto spróbować każdej. A przynajmniej ja tak zrobię 🙂

Składniki “na oko”, na kilka słoiczków:
– ok 0,5 kg kwiatów Mniszka Lekarskiego (całe główki lub płatki)
– ok 1 litr wody (tak aby woda przykryła wszystkie główki)
– cukier
– sok z 2-3 cytryn

Wykonanie: Kwiaty Mniszka najlepiej zebrać w suchy i słoneczny dzień (ja użyłam całych główek). Następnie należy je rozłożyć na papierze/ stole/ tacy i dać im odpocząć ok 1h. W tym czasie powinny wyjść z nich wszystkie żyjątka (robaczki, pajączki itp.). Kolejnym krokiem, jest przełożenie kwiatów do garnka, zalanie ich gorącą wodą i podgotowanie ok 15 min. Tak sporządzony wywar należy odstawić na 12h lub dłużej. Po tym czasie, wywar odcedzić, najlepiej przez sitko z drobnymi oczkami lub gazę. Na tym etapie, polecam wywar zważyć, aby wiedzieć ile musimy dać cukru. Ja dodałam go w proporcji 1:1, czyli na 2 litry uzyskanego przeze mnie wywaru, wsypałam 2 kg cukru. Następnie dodać sok z 2-3 cytryn (wg uznania) i całość gotować na wolnym ogniu, bez przykrycia, przez min 1-2h (ma lekko pyrkać i nieco się zredukować). Gotowy, gorący syrop przelać do czystych, wyparzonych słoików i obrócić do góry nogami, żeby zakrętka się “wsysnęła” 😉 (szybka pasteryzacja). I gotowe 🙂 Syrop będzie dobry do spożycia przez kilka miesięcy.

Wskazania: Zaleca się stosować syrop w przypadku infekcji górnych dróg oddechowych (w czasie kaszlu, zapalenia gardła i oskrzeli).

Ps. Przy wszelakich chorobach/ dolegliwościach/ alergiach, zawsze najlepiej skonsultować z lekarzem czy można syrop z mniszka stosować.

SYROP Z MNISZKA – przepis nr 2

I jeszcze jeden przepis na syrop, zaczerpnięty z książki Ożarowskiego “Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie”. Przepis jest dla osób cierpliwych, bo wykonuje się go nie z całych główek kwiatków, a tylko z płatków (trzeba się naskubać ). Używa się przy tym cukru i spirytusu (podobnie jak przy syropie z pędów sosny)
– płatki mniszka lekarskiego
– cukier
– 1 łyżka spirytusu
Wykonanie: Płatki mniszka przełożyć do słoika, przesypując warstwami cukrem. Całość zalać spirytusem i jeszcze raz z wierzchu posypać cukrem. Odstawić na 1 tydzień w ciepłe miejsce. Po tym czasie schować do lodówki i może stać tam 3-4 miesiące. Płatków nie odsączamy!




Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *